Trzewiki
Potocznie nazywane desantami, trzewiki wz. 919/MON to jeden z typów obuwia używany przez Polskie Siły Wojskowe. Weszły one do użytku (a może raczej należy powiedzieć: do służby?) w roku 1993, a więc już dobrych kilka lat temu. Skąd wywodzi się natomiast nazwa desanty? Wytłumaczeniem są ich początki. Pierwotnie były one bowiem przeznaczone dla wojsk desantowych – dopiero później zaadaptowano je do innych typów jednostek. Zwyczajowa nazwa pozostała jednak z nimi na dobre.
Buty wojskowe – niezawodne i przemyślane
Męskie buty markowe to niewątpliwie jedna z najczęściej wybieranych opcji, jeśli chodzi o buty. Noszone na co dzień, na dobre wpisały się w krajobraz naszego życia. Są doskonałe w większości zastosowań. Co jednak, gdy trzeba… iść na front? Wtedy z pomocą przychodzą one – buty wojskowe.
Oficerki
Oficerki to buty używane do jazdy konnej. Wysokie cholewy i sztywna, prosta podeszwa ułatwiają odpowiednie ułożenie stopy w strzemieniu, co jest niezbędnym warunkiem do odpowiedniej postawy podczas jazdy konnej. W dzisiejszych czasach oficerki używane są wyłącznie podczas uroczystych parad. Wiele dekad temu, kiedy konie wciąż były wykorzystywane w wojsku, oficerki stanowiły stały element umundurowania oficerów. Łatwe do skojarzenia, prawda?
Opinacze
Opinacze to trzewiki wojskowe, wykorzystywane przez służby w okresie PRL-u i na początku lat 90. Wzorem dla opinaczy były amerykańskie buty wojskowe używane podczas Wojny Koreańskiej i II Wojny Światowej. Jest to więc dosyć wiekowy projekt. Mimo zaawansowanego wieku, opinacze bardzo chętnie były używane przez pracowników budowlanych, ze względu na ich wytrzymałość. Kupowały je także… subkultury młodzieżowe. Są to więc prekursory glanów!
Czy glany to buty wojskowe?
Odpowiedź brzmi: nie. Typowe glany to ciężkie buty noszone przez skinheadów, punków, gotów i metalowców, jedynie wzorowane na butach noszonych przez służby mundurowe. Warto zaznaczyć, że owe subkultury czasem stosują właśnie ten typ obuwia zamiast glanów, lecz nigdy na odwrót – żaden wojskowy nie ubierze glanów!
