Wyciskanie sztangi na ławce

To ulubione ćwiczenie zdecydowanej większości mężczyzn trenujących na siłowniach. Oprócz tego, że jest uważane za wyznacznik siły, doskonale rozwija mięśnie piersiowe. Potrafi jednak wyrządzić dużo szkody stawom barkowym, na co ogromny wpływ ma ciężar sztangi i amplituda ruchu.

Teoretycznie, sztangę należy opuszczać do klatki piersiowej, a następnie wyciskać do pełnego wyprostu rąk. Jeżeli jednak zależy nam na tym, aby stawy barkowe mieć zdrowe, amplitudę tego ruchu należy nieco ograniczyć. Oznacza to kończenie ruchu wyciskania sztangi przy rękach nieco ugiętych w stawach łokciowych i kończenie ruchu opuszczania sztangi zanim gryf dotknie klatki piersiowej, np. 5 cm nad klatką piersiową.

Kilku znanych polskich kulturystów, m.in. wicemistrz świata Arkadiusz Szyderski, z powodu ustawicznego bólu w stawach barkowych, musiało zrezygnować z wyciskania sztangi na ławce poziomej i po jakimś czasie od tej rezygnacji stwierdziło, że problemy ze stawami zniknęły.

Gdy ruch wyciskania sztangi kończymy pełnym wyprostem rąk, to w momencie takiego wyprostu ciężar sztangi jest przenoszony bezpośrednio na stawy barkowe przez wyprostowane ręce, które pełnią rolę filarów. Gdy sztangę opuszczamy dotąd aż dotknie ona klatki piersiowej, to w końcówce tego ruchu pojawia się w stawach barkowych duże przeciążenie.

Wyciskanie sztangi zza karku

Dla wielu osób jest to podstawowe ćwiczenie na rozwój mięśni naramiennych. Niestety, jeżeli sztangę opuszcza się zbyt nisko, cierpią nad tym stawy barkowe. Po wyciśnięciu sztangi w górę opuszczamy ją w stronę karku, a to oznacza, że przez pewną część swojej drogi sztanga przemieszcza się za głową, co powoduje nadmierne wyginanie stawów barkowych. Przy dużym ciężarze sztangi jest to dla tych stawów bardzo niszczące.

Najbezpieczniej jest wykonywać to ćwiczenie w taki sposób, aby pionowa płaszczyzna, po której się przemieszcza sztanga w dół i w górę była zbieżna z pionową płaszczyzną przechodzącą przez środek stawów barkowych, ale jest to możliwe tylko do pewnego momentu. W trakcie opuszczania sztangi głowa wymusza bowiem przesuniecie sztangi do tyłu, co uniemożliwia zachowanie zbieżności tych dwóch płaszczyzn. Jedyny na to sposób to mocne pochylenie głowy, co z kolei wprowadza tak duży dyskomfort, że wykonanie ćwiczenia w ten sposób staje się niemożliwe.

Aby ćwiczenie przyniosło dobre efekty i nie skończyło się kontuzją, sztangę należy opuszczać maksymalnie do górnego poziomu uszu. Inną ważną sprawą jest, aby sztangi nie wyciskać na wyprostowane ręce, gdyż wtedy, podobnie jak to jest przy wyciskaniu sztangi na ławce poziomej, ciężar jest bezpośrednio przenoszony na stawy barkowe, co je niszczy

Komentarze
Załaduj więcej podobnych artykułów
Załaduj więcej Redaktor
Załaduj więcej Hobby

Dodaj komentarz

Sprawdź też

Last minute a sezonowość: Kiedy i gdzie szukać najlepszych ofert w zależności od pory roku

Planowanie podróży często wiąże się z wyborem odpowiedniego momentu, aby skorzystać z najl…