Jaki inhalator powinniśmy kupić do domu?
Poza inhalatorami dla dzieci, które posiadają rozmiar kompaktowy oraz bardzo zabawne kształty, znajdziemy także urządzenia dla całej naszej rodziny. Są to inhalatory o wiele bardziej uniwersalne. W sprzedaży tak naprawdę spotkać możemy dokładnie dwa typy inhalatorów, które pomiędzy sobą rozróżniają się samym sposobem działania. Chodzi dokładnie o pneumatyczne inhalatory, a więc inhalatory tłokowe. Ich działanie jest niezmiernie proste oraz skuteczne. Para wodna jest przy pomocy powietrza sprężonego czy też samego tlenu wytwarzana. Ich praca jednak jest głośniejsza, ale możemy je już stosować u dzieci, które nie mają jeszcze roczku. Zdecydowanie inhalatory pneumatyczne są bardziej uniwersalne oraz nadają się doskonale do zastosowania w domu. Przy jego pośrednictwie podawać można każdy lek, który jest przeznaczony do inhalacji. Pneumatyczne urządzenie jest także tańsze. Dokupić możemy do niego tak zwany irygator do nosa czy też do zatok. Podnosi to jeszcze bardziej samą funkcjonalność inhalatora tego typu.
Drugim rodzajem inhalatorów są inhalatory ultradźwiękowe. Są to inhalatory o wiele bardziej nowoczesne. Są to także urządzenia skuteczne oraz ciche. Pracują o wiele szybciej. Sama inhalacja trwa znacznie krócej. Urządzenia w typ typie nie wymagają już od nas czyszczenia ręcznego po każdorazowym użyciu. Są kompaktowe, higieniczne oraz bezgłośne niemal.
Ultradźwiękowy inhalator jednak nie jest wszechstronny. W nim nie można stosować wielu antybiotyków czy też leków. Używać go nie mogą dzieci, którego nie ukończyły jeszcze pierwszego roku życia. Stąd właśnie ultradźwiękowy inhalator jest polecany wszystkim osobom, które poszukują odpowiedniego urządzenia do nawilżania oddechowych dróg poprzez samą instalację roztworu fizjologicznej soli.
Gdzie zakupić inhalator?
Na pewno duży wybór inhalatorów mamy na stronie https://medyczny-rzeszow.pl/c/63/inhalatory-oraz-akcesoria.html. Jest to genialny sklep, w którym nie tylko kupimy inhalatory, ale także na przykład podkłady higieniczne.
